Bliżej naszej świętej...

Szaleństwo Bożej miłości



Teresa 06-2018.

     Pan Jezus, ukazując się w XVII wieku św. Małgorzacie Marii Alacoque w Paray-le-Monial, ukazał jej swoje Sercu, mówiąc do niej: „Oto Serce, które tak bardzo umiłowało ludzi i którzy okazali się tak bardzo niewdzięczni”. Dwa wieki później św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza stwierdza to samo: „Miłość nie jest kochana!

    

     Młoda karmelitanka, adorując Pana w Ewangelii, rozważając stale słowa Boga Człowieka, zrozumiała coś z szaleńczej Bożej Miłości do nas. Święta Katarzyna ze Sieny mówiła, że Bóg oszalał ze względu na swoje  stworzenie! Właśnie to wyraża Teresa w liście do swojej siostry Celiny, pisząc: „Był szalony nasz Umiłowany – gdy przyszedł na ziemię, by szukać grzeszników, aby upodobnić ich do Siebie, uczynić ich Swymi przyjaciółmi i swymi powiernikami, On doskonale szczęśliwy z dwiema uwielbionymi Osobami Trójcy Najświętszej!” (LT 169).  Rzeczywiście, było szaleństwem dla Tego, który jest samą Świętością, zejść na ziemię, aby szukać grzeszników i zrobić z nich swoich Przyjaciół. Jest szaleństwem, by On, Wieczny i Nieśmiertelny, stał się człowiekiem w łonie Niepokalanej Maryi, wchodząc w czas i stając się śmiertelnym. Jest szaleństwem przelać swoją krew, boską Rosę za zbawienie świata. Jest szaleństwem umrzeć i pokonać śmierć, żyjąc na zawsze od Wielkanocnego poranka, stając się sercem naszej wiary i naszej  chrześcijańskiej nadziei. Jest szaleństwem, które trwa jeszcze dzisiaj, aby codziennie, stając się obecnym sakramentalnie w niewymownej i czcigodnej tajemnicy Eucharystii, szczerze uwielbiać dar  Jego Serca pałającego Miłością! I to wszystko tylko z powodu Miłości, którą nas obdarowuje; Miłości, którą przynosi swojemu Kościołowi, lecz także każdemu z nas! „Bóg jest Miłością”, mówi św. Jan (por 1J 4). Bóg nie może inaczej, może tylko kochać.

 

      Teresa zrozumiała to pisząc o tym do swojej kuzynki Marii Guerin: „Jedna jest tylko Istota zdolna pojąć całą głębię słowa: ”Kochać!”…Jedynie nasz Jezus potrafi oddać nam nieskończenie więcej, niż my Mu dajemy…(LT 109). A to, co winniśmy Mu zwrócić to nasza miłość. On przyszedł na ziemię, by żebrać o naszą miłość. O tym właśnie pisze wielokrotnie Teresa, szczególnie zaś do swojej kuzynki: „Oddaj Jezusowi  całe Twoje serce. On jego pragnie i posiada Twoje serce, a nie zabiega, by mieć je dla Siebie”… (LT 109). Ale trzeba także umieć Jego kochać bezinteresownie, a nie tylko z powodu tego, co On może nam dać ze Swego Miłosierdzia. Teresa mówiła do Celiny: „On nie chce, żebyśmy Go miłowali dla Jego darów; On sam ma być nagrodą naszą” (LT 145). I powiedziała także: „Kto zechce służyć Jezusowi dla Niego samego? (LT 165).

 

        Wg. Therese de Lisieux, nr 999/2018

        Patryk Lemoine. Tłum. Ks. Teodor Suchoń

 




Zapamiętaj mnie (90 dni)

Aby uzyskać dane do logowania zadzwoń: 32 733-39-42