Bliżej naszej świętej...

Nie bój się bardzo kochać Maryję (Maj 2018)



     Maj to najpiękniejszy miesiąc, miesiąc Maryi. Rada, którą Teresa daje swojej kuzynce Marii Guerin, a który widnieje w tytule, jest także bardzo ważna dla nas. W rzeczywiście, jak nie kochać Maryi? Dzięki Niej Bóg przyszedł do nas. Z Niej wziął nasze człowieczeństwo, z Niej narodził się w świętą Noc Bożego Narodzenia. Ona, jak wszystkie mamy, ze świętym Józefem wychowywała Go i uczyła Go jak stawać się człowiekiem. Maryja szła za swoim Synem Jezusem, Bogiem, który stał się Człowiekiem, szła z bliska lub z daleka w czasie jego życia publicznego. Była obecna w Kanie, gdzie dzięki swojej wierze i nadziei wyjednała pierwszy cud Jezusa: przemianę wody w wino…. Była obecna u stóp Krzyża, gdy miecz przeszył Jej serce na widok swego dziecka odrzuconego, torturowanego, umierającego dla zbawienia świata. Właśnie tam, pod Krzyżem, w osobie Jana, otrzymała za swoje dziecko każdego z nas, każdego człowieka, który aż do końca świata będzie stawał się uczniem Jezusa Chrystusa. Chociaż Ewangelia nic o tym nie mówi, to jednak prawdopodobnie pierwsza widziała, w mistycznym matczyno-synowskim zjednoczeniu, swego Syna zmartwychwstałego. Święty Jan Paweł II mówi, że takie było prawo matczyne. Jeśli Ewangelia nic o tym nie mówi to dlatego, że Maryja nie była świadkiem Zmartwychwstałego, ale była Jego Matką! Stawszy się u stóp Krzyża naszą Matką, w dzień Zielonych Świąt, przez nowe przyjęcie Zesłania Ducha Świętego, została Matką rodzącego się Kościoła.

     Teresa żywiła wielką miłość do Najświętszej Dziewicy. To była miłość dziecka do swojej   M. My także winniśmy mieć taką dziecięcą miłość do Najświętszej Dziewicy. Teresa zapewnia nas: „Najświętsza Dziewica jest najprawdziwiej naszą Matka!” (LT 154). Kochajmy Maryję, przychodźmy do Niej. Nie bójmy się, że Ona przesłoni nam Jezusa. Wręcz odwrotnie. Nie ma pewniejszej i szybszej drogi niż Maryja w odnalezieniu  Jezusa Chrystusa. To królewska ścieżka, którą Jezus wybrał, aby przyjść do nas; tą samą drogę musimy podjąć, aby dojść do Niego. Święty Ludwik Maria Grignon de Monfort zapewnia nas w taki sposób: „Jak Najświętsza Dziewica ma na celu pewnie poprowadzić nas do Jezusa Chrystusa, tak jak Jezus Chrystus ma pewnie poprowadzić nas do Boga Ojca (Por. Prawdziwe nabożeństwo)

     O Maryjo, przychodzimy do Ciebie, jako dzieci do Matki. Jesteś potężną Królową, nieustannie wstawiającą się za Swymi biednymi grzesznymi dziećmi u Króla, Twego boskiego Syna. Jesteś naszą Matką i nas kochasz, dlaczego więc mielibyśmy się bać? O, Matko Życia, okryj nas swoim dziewiczym i matczynym płaszczem. Prowadź nas do Jezusa, pomóż nam otworzyć nasze serca z całkowitą ufnością w Jego Miłosierną Miłość. Maryjo, kochając Cię, radujemy Jezusa i oddajemy Mu chwałę, bo to On dał nam Ciebie za Matkę….

 

P. Lemoin, tłum. S. T. Suchoń




Zapamiętaj mnie (90 dni)

Aby uzyskać dane do logowania zadzwoń: 32 733-39-42